Zapraszamy do lektury wywiadu z Tomaszem Salamonem, twórcą portalu wPieniny.pl, miłośnikiem Pienin, rodowitym szczawniczaninem.
Piotr Szałaśny: Kto zaraził Cię górską pasją?
Tomasz Salamon: Dziadek – pierwsze pienińskie wędrówki odbywałem właśnie z nim, myślę że to on zaszczepił tę pasję i nauczył mnie, że góry to coś więcej, niż wzniosłość terenu.
![]() |
![]() |
Niewątpliwy wpływ miało również dzieciństwo. Wychowywałem się u podnóża magicznej góry*, z której wypływały wszystkie źródła wód mineralnych Szczawnicy, góry innej niż pozostałe, zbudowanej ze skał magmowych. Fascynowała mnie i rozbudziła poznawczy apetyt na tyle, że za jej sprawą kilkanaście lat później studiowałem geologię i życia bez gór wyobrazić sobie już nie mogłem.
P.Sz.: Dziś wPieniny.pl to nie tylko portal internetowy, ale też duża społeczność na Facebooku oraz Instagramie. Jak zaczęła się ta przygoda?
Tomasz Salamon: Pomysł na portal zrodził się w 2012 r., na tamten czas w sieci było bardzo mało informacji o regionie, jeszcze mniej o atrakcjach dla potencjalnych turystów. Założenie było proste – pokazać Pieniny, przedstawić je jako idealne miejsce dla aktywnych turystów. Pieniny najczęściej kojarzone były tylko z dwoma szczytami i spływem Dunajca.
I chyba się udało.
Społeczność zakochanych wPieninach rośnie, widać to z każdym kolejnym sezonem, co bardzo cieszy. Ktoś, kto był tu raz, zawsze powraca.
![]() |
![]() |
Feedback jest potężny, ogrom wiadomości, zapytań, wrażeń z pobytu. To jest mega miłe. W jakiejś części stałem się już chyba pienińską informacją turystyczną J
Brakuje tylko czasu, dlatego komunikuję głównie poprzez fotografię. Jest praca, jest rodzina, pozostaje tylko odrobina czasu dla siebie. Fotograficzny przekaz jest więc optymalny, szybki i uniwersalny. Trafia do każdego.
P.Sz.: W pewnym momencie zrodził się także pomysł współpracy z Chiruca. Opowiedz proszę o tym, jak zostałeś ambasadorem marki.
Tomasz Salamon: Poszukiwałem, nazwijmy to „partnera technicznego”, rzuciłem wśród znajomych temat, pojawiło się kilka możliwości. Rekomendowana marka z założenia musiała być sprawdzona i warta polecenia.
![]() |
![]() |
Chiruca akurat rekrutowała w Polsce ambasadorów, jej produkty znałem i ceniłem przede wszystkim za trwałość. Napisałem, szybko nawiązaliśmy dobry kontakt i zaczęliśmy współpracę, która fajnie się rozwija.
P.Sz.: Zbliża się wiosna, z pewnością wzrośnie aktywność turystyczna. Jeżeli napisałaby do Ciebie osoba, która nigdy nie była w Pieninach – jakie miejsca i aktywności jej polecisz?
Tomasz Salamon: Będąc w Pieninach koniecznie trzeba zobaczyć Rezerwat „Biała Woda”, Wąwóz Homole, przejść szlakiem granicznym od szczytu Wysokiej w Jaworkach do Szczawnicy – czyli całą część Małych Pienin, dalej poznać Przełom Pieniński rowerem lub pieszo, trzeba spłynąć Dunajcem tradycyjną tratwą lub kajakiem. Fantastyczny będzie również trekking epicką Sokolą Percią, zwiedzanie tajemniczych Zamków Dunajec i Czorsztyn, poznanie legendy brata Cypriana z Czerwonego Klasztoru. Wypada również poznać wody mineralne Szczawnicy i Krościenka. Polecam z całego serca i zapraszam.
![]() |
![]() |
P.Sz.: A jeśli nie Pieniny, to co? Czym prywatnie zajmuje się Tomasz Salamon?
Tomasz Salamon: Głównie rodziną i rozbudzaniem pasji w dzieciakach, jeśli wynegocjuje nieco czasu dla siebie wskakuje na rower… i dla odmiany jadę w góry J To największa pasja i najefektywniejszy sposób na ładowanie wewnętrznych baterii, ponadto – książka, fotografia i kawa – to lubię. Jestem autochtonem, miłość do Pienin jest więc wrodzona i bezwarunkowa, tutaj mieszkam, pracuję, odpoczywam.
![]() |
![]() |
*Góra Bryjarka
Leave a Reply Cancel Reply